Wielu ostatnio debatuje nad tym dlaczego poparcie dla partii p. Janusza Korwin - Mikke przekroczyło 5% i utrzymuje się powyżej tego poziomu. Biorąc pod uwagę, że po pierwsze, ostatnie sondaże pokazują, że byłaby to jedna z 4 partii, które znajdą się powyżej progu wyborczego (por. [1]), po drugie wybory przeprowadzone w jednym z liceów wskazały na poparcie 47% (por. [2]). Biorąc pod uwagę, że głosować mogli również absolwenci i nauczyciele, a w wyborach wzięło udział 61% uprawnionych do głosowania i do tego, że trzecie klasy w całości a drugie w sporej części będą miały już prawo głosować, wynik ten nie jest bez znaczenia. Zwłaszcza, że w dwóch innych szkołach wynik był ponad 30-procentowy.
Z jakich powodów Kongres Nowej Prawicy zdobywa tak dobre wyniki? Przyczyn jest wiele, chciałbym tu wskazać na kilka z nich. Pierwszą jest zmęczenie sporem PiS - PO. Partie te w istocie walczą o władzę a nie o konkretne zmiany systemowe. Jedna z nich chce zwyczajnie zachować ludzi i układ, a druga ludzi chce zmienić, ale układ zachować. Patologiczne struktury pozostaną tak czy inaczej drenując z nas niesamowite sumy pieniędzy. A to czy drenującymi będą byli członkowie PZPR i SB, czy również byli członkowie Solidarności i NZS (Niezależnego Zrzeszenia Studentów) mnie osobiście niespecjalnie robi różnice... pomijając pewną przewrotność historii: europoseł Olejniczak (postkomuna - SLD) za eurowypłatę zbudował sobie dom w Polsce, europoseł Czarnecki (postsolidarność - PiS) kupił sobie mieszkanie w Brukseli i tam też posłał dziecko do szkoły. Widać kto jest większym patriotą ekonomicznym. W każdym razie ludzie są już zmęczeni tym idiotycznym i nic nie wnoszącym sporem.
Druga rzecz, która pozwala KNP się wybić to nijakość wszystkich innych partii. Co można powiedzieć o PSL? Kim są? Co proponują? Co proponuje Ich Ruch pewnego polityka, który lubi dzierżyć w dłoni to czego brakuje mu w spodniach? Czy można wskazać coś poza eventowym charakterem tych ugrupowań? Jakieś realne propozycje (ok - rozdawanie prezerwatyw w szkołach jest propozycją realną, tylko bezsensowną). Nijakość sceny politycznej to darmowy punkt dla KNP.
Zarówno pierwszy, jak i drugi punkt jest nieusuwalny z naszego politycznego pejzażu. Dlatego też do samych wyborów będą punktować na rzecz KNP.
Trzecią rzeczą jest Ruch Narodowy. Na tle tej partii trudno już wiarygodnie nazwać Korwina faszystą (zresztą zawsze było to trudne na podstawie racjonalnych argumentów, ale już na płaszczyźnie emocji dość łatwe). Dodatkowo przy okazji Marszu Niepodległości starano się wepchnąć Ruch Narodowy PiSowi. To zapewniło odfaszyzowanie Korwina dość szybko. Żeby była jasność, mówimy tutaj o płaszczyźnie emocjonalno-propagandowej, nie o faktycznych poglądach. Gdybyśmy mieli mówić o tym faszyzmu trzeba by szukać w zupełnie innych miejscach.
Czwartą w końcu wieloletnia działalność dydaktyczna z najlepszym exemplum negatywnym w postaci rządów PO. Rządy premiera Donalda Tuska same z siebie najlepiej pokazały, że wszystkie tezy o interwencjonizmie, ucisku fiskalnym oraz nieskuteczności rozwiązań etatystycznych, które KNP głosi są prawdziwe. To duży prezent dla Korwina, ale oczywiście nie byłby takim, gdyby nie fakt, że od lat wydaje on książki, gazety i wygłasza odczyty. Lata tej pracy sprawiły, że środowisk wolnorynkowych jest w Polsce bardzo dużo, ale (co ważniejsze) nie skupiają one wszystkich wolnorynkowców. Szansa na spotkanie osoby kochającej kapitalizm (zwłaszcza wśród ludzi młodych) jest większa niż kiedykolwiek w historii Polski. Dalej nie jest tak duża jak wielu by chciało, ale wystarczy spojrzeć na wyżej wspomniane licea.
Czy to dobrze, czy to źle? Na to pytanie odpowiem krótko. Żadna z żebrzących o mój głos partii parlamentarnych nie sprawdziła się u sterów władzy. Każda pogłębiała patologie mojego państwa. Czy KNP je naprawi? Na 100% nie zrobi tego w Brukseli, ale ostatecznie, czy partie parlamentarne zrobiły tam coś dobrego? Zapewniły nam silną pozycję w UE? Bez stoczni, gazu łupkowego, z olbrzymią emigracją najbardziej zdolnej części społeczeństwa? No niespecjalnie.
Czy KNP lepiej pokieruje interesami Polski? Po ostatnich latach trudno mi wyobrazić sobie, że można gorzej, więc: tak. Poza tym rozwiązania wolnorynkowe prawie zawsze dają (przynajmniej częściowo) pozytywne efekty, czego nie można powiedzieć o rozwiązaniach etatystycznych. Co równie ważne wstrząśnie to trochę układem i trochę go osłabi. Tego zaś oddechu potrzebujemy bardziej niż czegokolwiek w tej chwili.
Tekst ukazał się również na portalu: luznemysli.pl
[1] nczas.com/publicystyka/janusz-za-janusza-a-moze-tez-za-jarka-skad-sie-bierze-rosnace-poparcie-knp/
[2] nczas.com/wiadomosci/polska/47-na-korwina/
