przegladidei przegladidei
4494
BLOG

Rozpad Rosji wg Suworowa – uzupełnienie

przegladidei przegladidei Polityka Obserwuj notkę 42

 W najnowszym numerze Do Rzeczy ukazał się wywiad red. Piotra Zychowicza z Wiktorem Suworowem, byłym agentem GRU i w ogóle postacią dość interesującą. Suworow wieszczy koniec Rosji w przeciągu najbliższych lat. Szokująca (dla niektórych) teza poparta jest argumentami moralizatorskimi (reżim Putina nie ma nic wspólnego z narodem i państwem) oraz bardziej socjologicznymi (głównie niskie morale wojska oraz powszechne nadużywanie alkoholu). Kilka stron dalej tygodnik Do Rzeczy uzupełnia argumenty na rzecz tej tezy szeregiem tabel z interesującymi danymi (str. 42 i 43).

Dowiadujemy się, że przeciętny Rosjanin wypija 6,9 litra czystego alkoholu rocznie (a więc znacznie ponad litr wódki miesięcznie); że liczba zabójstw na sto tysięcy mieszkańców jest blisko jedenaście razy większa niż w Polsce (w Rosji jest to 10,2 u nas 1,1); że średnia wieku od 91’ roku wzrosła (z 31,3 na 38,3); że oczekiwana długość życia spadła (w 91’ było to 63, teraz 61) oraz że od 91’ liczba obywateli rosyjskich spadała z 148,6 mln do 143, a do roku 2050 ma wynosić jedynie 101 mln.

Te ostatnie dane wypada uzupełnić. W książce Śmierć Zachodu [1] możemy poza częściowym potwierdzeniem tych danych dowiedzieć się jeszcze, że:

- dwie na trzy ciąże Rosjanek kończą się aborcją (str. 26)

- współczynnik zgonów jest o 70% wyższy niż urodzeń (str. 27)

- rozbieżność zachodzi co do liczby Rosjan w 2050 roku, wg Buchanana będzie to 114 mln (str. 134). Co szczególnie interesujące w tym kontekście – Chińczyków będzie o 250 mln więcej niż w 2000 roku. Dodatkowo łączna liczba mieszkańców Afganistany, Kazachstanu, Uzbekistanu, Kirgiskanu, Tażykistanu oraz Turkmenistanu (a więc azjatyckiej bliskiej zagranicy) już w 2025 wynosić będzie 117,3 mln… podczas, gdy w roku 2000 było to zaledwie 78,6 mln. (str. 137).

Kwestie demograficzne można podsumować krótko i węzłowato: niedługo w Rosji trzeba będzie przekształcić gabinety i kliniki aborcyjne w gabinety i kliniki eutanazyjne. Albo po prostu dać każdemu pistolet z jednym nabojem, szans na przeżycie tak czy inaczej nie mają.

Warto teraz spojrzeć na siły militarne Rosji. Ostatecznie bowiem, nawet umierający może kogoś pociągnąć za sobą na drugą stroną. Rosja przeprowadziła ostatnio manewry wojskowe, w których m.in. ćwiczono zniszczenie bombą atomową Warszawy [2]. Pomijając, że wg plotek, Rosja głowice nuklearne co prawda posiada, ale rakiety do ich przenoszenia, są w takim stanie, że lepiej z nich nie korzystać, to sama manifestacja siły jest interesująca. Można oczywiście mieć o niej różne zdanie (naszymi faworytami do nagrody idioty roku jest kilku użytkowników pewnego forum… [3]). Warto jednak zajrzeć do w miarę rzetelnych opracowań, m.in. do raportu Fundacji Republikańskiej [4] dotyczącego uwarunkowań geopolitycznych, autorstwa p. Jacka Bartosika.

Wg wspomnianego raportu, celami strategicznymi Rosji są, po pierwsze, utrzymanie imperium (czy raczej statusu imperium), po drugie, utrzymanie bezpieczeństwa wewnętrznego. Jednym z głównych środków osiągnięcia tych celów jest ekspansja na zachód. Takie postawienie sprawy, rzuca nowe światło na manewry wojskowe Rosji.

Być może rosyjskie władze zrezygnowały już z utrzymania wschodniej części imperium. Być może Syberia została spisana na straty. Będzie to oznaczać mocniejszą ingerencję Rosji w sprawy europejskie. Oczywiście najlepiej za pomocą bliskiej zagranicy.

Być może jest inaczej. Władze Rosji już same nie wiedzą co robić. Nie mają żadnej strategii zabezpieczenia imperium przed rozpadem. Nawet czułe gesty prezydenta Putina w stronę Cerkwi rosyjskiej nie są w stanie pomóc w zmniejszeniu zdemoralizowania społeczeństwa i przywróceniu mu jako takiej kondycji.

Co to oznacza dla Polski? Po pierwsze, że jeżeli nie weźmiemy się za budowanie faktycznej siły (ekonomicznej i militarnej), to przez niedługi okres czasu, w ciągu kilku najbliższych lat staniemy się przybudówką Rosji… po czym Rosja już nawet tego nie będzie w stanie zrobić. Wiek XXI z pewnością będzie wiekiem jej końca. Jeżeli wierzyć Suworowowi, to możemy na to liczyć nawet w ciągu dwóch najbliższych dekad. Oczywiście nie łudźmy się, że potem nasi zachodni sąsiedzi pozwolą nam odbudować u nas jakąkolwiek siłę.

Chyba pierwszy raz w historii, sprawy wewnętrzne mają tak silne przełożenie na sprawy międzynarodowe. Podstawową rzeczą, którą musimy zrobić, jest utrzymanie wysokiego poziomu dzietności. W perspektywie 20 – 30 lat, daje to nie tylko olbrzymi potencjał ludzki, ale i faktyczną siłę państwa. Może to nas również ochronić przed naszym zachodnim sąsiadem, który zdaje się być w podobnych opałach, choć w mniejszej skali, co Rosja. Oczywiście samo zwiększenie dzietności nie wystarczy. Trzeba jeszcze owe dzieci uchronić przed emigracją. Inaczej staniemy się po prostu dawcami organów dla państw Europy zachodniej.

Możliwy jest również inny scenariusz. Scenariusz bardziej nieprzyjemny. W momencie upadków imperiów bardzo często dochodzi do eskalacji przemocy (tak wewnątrz samego imperium jak i na zewnątrz go). Jeżeli nic nie zrobimy, by się przed tym zabezpieczyć, również to, może nas czekać. Będzie to ostatni, dość żałosny podryg świata zachodniego, który w spazmach, jak obłąkany lub opętany sam będzie zadawać sobie rany. I to rany śmiertelne.

 

[1] Buchanan P. J.,Śmierć Zachodu, Wektory, Wrocław 2005

[2] wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/424921,rosjanie-cwicza-atomowy-atak-na-warszawe-szef-bbn-wojsko-musi-cwiczyc.html

[3] www.platforma.org/forum/index.php

[4] cafr.pl/wp-content/blogs.dir/4/files/filebase/Raport/2012.10%20Nowy%20Porz%C4%85dek%20-%20J.%20Bartosiak.pdf

 

Dwóch zgredów z filozoficzno-analitycznym zacięciem, mających nadzieję na uchylenie rąbka prawdy. Interesują nas idee, światopoglądy i argumenty. Chcemy wiedzieć jak ludzie uzasadniają to, co głoszą. Jesteśmy również autorami serwisu: http://luznemysli.pl/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka